21 lip Zmiany w upadłości konsumenckiej – wprowadzenie
Kilka słów wprowadzenia
Historycznie o upadłości konsumenckiej mówiło się w Polsce już ok. 20 lat temu. Ostatecznie, w 2008 r. pojawiła się pierwsza ustawa normująca upadłość konsumencką. Ustawę wielokrotnie nowelizowano, w celu uproszczenia procedury.
Co się od tamtego czasu zmieniło?
Stopniowa liberalizacja przepisów spowodowała rosnącą z roku na rok liczbę upadłości. W 2019 r. ogłoszono około 8000 upadłości konsumenckich, czyli cztery razy więcej niż 2015 r. W bieżącym roku, w związku ze zmianą przepisów obserwujemy znaczny wzrost upadłości. Tylko w czerwcu 2020 r. ogłoszono około 1100 upadłości konsumenckich.
Od 24 marca 2020 r. upadłość konsumencka stała się jeszcze bardziej przystępna.
Co się zmieniło
Najważniejsza zmiana dotycząca ostatniej nowelizacji to możliwość otwarcia drogi do ogłoszenia upadłości osobom, które „doprowadziły do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększyły jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa”.
Co to oznacza w praktyce?
Dotychczas sąd badał w jaki sposób przyczyniliśmy się do niewypłacalności, czy w sposób umyślny czy też bez naszej winy. Obecnie zasadę zmieniono. Na początkowym etapie sąd nie będzie badać przesłanki „winy” czy „rażącego niedbalstwa” (uchylono art. 491 z ind. 4). Rada Legislacyjna przy prezesie rady Ministrów komentując zmianę wskazała, że „rozwiązanie takie pozwoli wyeliminować konieczność badania przez sąd upadłościowy stopnia winy upadłego na etapie rozpatrywania wniosku upadłego o ogłoszenie upadłości, co wydłużało postępowanie i było obarczone ryzykiem nieprawidłowego rozstrzygnięcia o prawach upadłego.” Podkreślono, że „dłużnik, który dokonał czynności z pokrzywdzeniem wierzycieli, mógłby się domagać ogłoszenia upadłości z powołaniem na względy słuszności lub względy humanitarne, podczas gdy nie mógłby tego zrobić dłużnik, który doprowadził np. do zwiększenia stanu swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa.” W związku z nowelizacją, obecnie jeśli wniosek spełnia wymogi formalne – wówczas sąd wydaje postanowienie o ogłoszeniu upadłości i w konsekwencji wyznacza syndyka.
Od tej zasady jest kilka wyjątków, m.in. gdy dłużnik ma za sobą prawomocny wyrok za działania na szkodę wierzycieli. Oznacza to jednak bardzo dużą zmianę i ukłon w kierunku potrzeb osób niewypłacalnych, upadłość konsumencka staje się dostępna dla wszystkich.
Istotną zmianą jest także wprowadzenie uproszczonego trybu postępowania upadłościowego przeznaczonego dla konsumentów, którzy praktycznie nie posiadają majątku, a ich sytuacja prawna nie jest skomplikowana. Nowe rozwiązanie dotyczy przede wszystkich tych przypadków, w których w masie upadłości brak jest znaczącego majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzycieli – w drodze jego sprzedaży i wykonania planu podziału. Uproszczona procedura znajdzie zastosowanie w sytuacji gdy wysokość zadłużenia nie będzie sporna. Umożliwiono dłużnikom zawieranie układów z wierzycielami pod kierunkiem licencjonowanego doradcy restrukturyzacyjnego, którego zadaniem będzie nadzór nad realizacją zawartego układu.
Poza tym istotną zmianą jest zrównanie praw osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą z konsumentami. Oznacza to otwarcie dostępu do upadłości konsumenckiej dla ww. grupy.
Nowelizacja wprowadziła także zmiany w samym przebiegu postępowania. Pierwszą fazą upadłości konsumenckiej jest zgłoszenie wierzytelności i likwidacja majątku wchodzącego w skład masy upadłości, a drugą – sporządzenie planu spłaty wierzycieli. Przerzucono obowiązek przygotowania projektu planu spłaty wierzycieli z sądu na syndyka. Natomiast z inicjatywy syndyka sąd otrzymuje informacje, że zachodzą przesłanki odmowy ustalenia planu spłaty wierzycieli albo że są podstawy do umorzenia zobowiązań bez ustalania planu spłaty. Może być także sytuacja gdy sąd wyda postanowienie o warunkowym umorzeniu zobowiązań. Należy jednak podkreślić, że sąd nie jest związany propozycjami syndyka zarówno w zakresie treści planu, jak i w kwestii, czy w ogóle dokonywać jego ustalenia.
Czy zjawisko liberalizacji przepisów należy postrzegać pozytywnie?
Z jednej strony oczywiście oddłużenie jest formą rozpoczęcia „od nowa”, szansy na wyprostowanie wielu spraw. W praktyce spotkałam się z sytuacjami gdzie wydarzenia losowe czy choroba spowodowały problemy finansowe i brak możliwości spłaty zaciągniętych zobowiązań.
Z drugiej strony obserwujemy także rosnącą skalę zadłużenia, nieprzemyślane decyzje finansowe, z których później trudno się „pozbierać”. Instytucję upadłości powinniśmy postrzegać jako ostateczność i odpowiedzialnie podchodzić do zaciągniętych zobowiązań.